Ladakh
Krótkie spojrzenie

Zanim przejdziemy do właściwego opisu, krótko chcemy powiedzieć czym Ladakh jest. Z pewnością nie jest to dzikie miejsce, gdzie cywilizacja nie dotarła, ale z taką samą pewnością nie jest to miejsce znane wszem i wobec jak np. Nepal.

Ladakh to stosunkowo niewielki, wysunięty najdalej na północ, region Indii ściśnięty pomiędzy leżącym od północy pasmem Karakorum a od południa Himalajów. Trudno dostępny, słabo zamieszkany i bardzo surowy jest kompletnie inny od typowych indyjskich regionów. Mieszkańcy tej krainy sami bardziej czują się Tybetańczykami niż mieszkańcami Indii a ją nazywają ,,krainą wysokich przełęczy'' (od słowa ladags). Bo prawdą jest, że gdzie by tylko człowiek nie skierował swych kroków to wcześniej czy później (a za zwyczaj wcześniej) czeka na niego przejście przez jedną w wielu przełęczy, często osiągających wysokość 5000m n.p.m.

Skojarzenia jakie nasuwają się po pierwszym kontakcie z regionem to ,,górska pustynia''. Na pierwszy rzut oka, tak to właśnie wygląda. Wypalona, właściwie jałowa ziemia, tyle tylko, że w postaci bardzo bogatych formacji górskich. Jednak i pustynia może być piekna. Bogactwo form i kształtów a także kolorów sprawia, że góry te cieszą oko. A gdy przyjrzymy im się uważniej to gdzieś wysoko wysoko dostrzeżemy ośnieżone wierzchołki natomiast w głębokich dolinach zielone oazy - malutkie wioski.

Do tego jest to kraj klimatycznych ekstremów. Ladakhijczycy mawiają, że stojąc z głową w słońcu i stopami w cieniu można jednocześnie doznać udaru słonecznego i odmrożenia... :) Wraz z zachodem słońca kończy się wściekle gorący dzień i nadchodzi mroźna noc. Ze słonecznego nieba w ciągu kilku minut może lunąć trwająca kilka godzin ulewa, która tak samo jak szybko się pojawiła tak też się kończy.

Ladakh był niegdyś częścią zachodniego Tybetu i wpływy te widoczne są do dzisiaj. Nie bez przyczyny o Ladakhu mówi się Mały Tybet. Choć obszarowo mały, to jednak być może bardziej tybetański niż kontrolowany przez Chiny Tybet właściwy. Ladakhijczycy w większości mają tybetańskie korzenie i praktykują tybetański buddyzm. I choć jest też widoczna, miejscami liczna, społeczność islamska to spotykane na szlaku, gdzieś daleko w górach, mani walle, chortensy i gompy wyraźnie sygnalizują, że zasadniczo jest to kultura buddyjska.