Alpy
25 lipca - 16 sierpnia 2015
1 sierpnia
Kolejka, młyny i spacer z dziećmi


Zabieramy dzieciaki do kolejki i jedziemy na górę. Tam podziwiamy panoramę i robimy mały spacer. Robi się coraz chłodniej, a chmur coraz więcej, ale jest super! Widoki ekstra, a chmury łapane na język smakują wyśmienicie :) Przed przerwą w kursowaniu kolejki zjeżdżamy na dół i idziemy na plac zabaw przy młynach trochę się pobawić :) Po zabawie, czując niedosyt tuptania, wracamy do domu okrężną ścieżką, nieznanym nam jeszcze szlakiem, docierając w ostatniej chwili przed deszczem.

Jedziemy :)
Mimo teoretycznego braku widoków
widoki super! :)
Tuptamy :)
Czeka nas zjazd w chmury...
Plac zabaw przy młynach - bawimy się :)
Wracamy, odkrywając nowy szlak
Łapiemy na język pierwsze krople deszczu... ;-)
1 sierpnia
Studlhutte i Glockner w chmurach

Karol z Gosią i Julką idą w tym czasie do schroniska Studlhutte (w którym byliśmy z dziećmi pierwszego dnia) i po odpoczynku oraz tradycyjnej kawie dla Gosi podchodzą kawałek wyżej, żeby zobaczyć lodowiec i ścianę Glocknera. Poza chmurami widzą niestety niewiele... I to stanie się już tradycją tego wyjazdu - ilekroć będą się gdzieś skrobać, mając możliwość przyjrzenia się Glocknerowi, to on uparcie będzie siedział w chmurach... :)

Pogoda jeszcze dopisuje...
Kozice :P Przy schronisku Studla
Bohater drugiego planu ;-)
Podziwiają lodowiec... ;-)