Czas wracać! Żeby nudno nie było jedziemy nie do końca najkrótszą drogą... :) Zahaczamy o słynne Hallstatt (niestety ilość zwiedzających jest zatrważająca!), a później robimy postój w Ceskym Krumlovie (do którego przez pomyłkę docieramy dłuższą, acz malowniczą drogą wijącą się milionem zakrętów wzdłuż Wełtawy :)). Cesky Krumlov jest urokliwy, chętnie na spokojnie wrócimy przy następnej okazji... :)
Późnym wieczorem docieramy na nocleg.

Zamek

Widok na Cesky Krumlov z zamku

Ogród za zamkiem

fot by Tomek	fot by Zosia