Od rana pogoda taka sobie, więc na deszcz jaskinia jak znalazł - tam nie zmokniemy ;) Kilkanaście kilometrów od nas jest Jaskinia Piekielna (Jama Pekel) - z rzeką płynącą przez jasknię i wodospadem. Udało nam się też zobaczyć nietoperze, a w rzece raki. Więc ogólnie wypad udany ;)
Wypogodziło się! Z jaskini jedziemy kilka kilometrów dalej, zobaczyć rzymską nekropolię (w okolicy przebiegała jedna z ważnych dróg prowadzących do Rzymu, a niektórzy rzymianie mieli tu swoje domy). Cmentarz niestety zamknięty, ale obeszliśmy go dookoła i w sumie przez ogrodzenie bardzo ładnie wszystko widać... ;) Po zwiedzaniu przerwa na obiad i zakup jajek w jajcomacie :D
Blisko Celje jest Smartinsko Jezero, więc przed powrotem do domu zawijamy tam jeszcze na spacer. W drodze, przez obserwację, uczymy się słoweńskiego ;) Szczególnie zapadły nam w pamięci: kopalisce (kąpielisko / basen), pokopalisce (cmentarz) czy kitajcovy center (chińskie mini centrum handlowe) :))
Wracając na nocleg skręcamy na zamek w Celje - zwiedzanie i przepiękna wieczorna panorama miasta z zamkowego wzgórza!

Za wikipedią, w dużym skrócie: Celje - osada celtycka, zajęta później przez Rzymian (15 r.), szybko się rozwinęła; miasto najechane i splądrowane w 452 roku przez Hunów, a w V–VI wieku niszczone też przez najazdy Słowian. W XIV wieku odrodziło się jako siedziba hrabiów Celje, możnowładców spokrewnionych z Piastami i Jagiellonami, dysponujących w XV stuleciu rozległymi posiadłościami w Styrii, Krainie i Karyntii (stąd ich herb z 3 złotymi gwiazdami, zawarty obecnie nie tylko w herbie miejskim, lecz także w słoweńskim herbie państwa i fladze narodowej). Po zamordowaniu i bezpotomnej śmierci księcia Ulryka II w 1456 Celje wraz z resztą dziedzicznych posiadłości przeszło na własność Habsburgów.

Jama Pekel

---

Rzymski cmentarz
Jajcomat ;)

---

Smartinsko Jezero

---

Zamek w Celje