|
Opis trasy
Od rana jakoś zebrać się nie możemy, pogoda wyklarować się nie chce, nam też się jakoś nic nie chce... Marysia decyduje się iść na Blauspitza, a my jedziemy do Matrei, zatrzymując się po drodze przy strumieniu i wodospadzie - można zrobić użytek z kaloszy, powrzucać kamienie do strumyka, podłubać w nim patykiem... Fajnie jest! :) W Matrei Piotrek zostaje z Zosią - dzisiaj jego dyżur, a ja podjeżdżam kolejką (i tak mam do użycia Osttirol Card) do Europa Panorama Weg i spokojnie drepczę do Kals-Matreier-Torl-Haus, rozkoszując się niczym niezmąconą ciszą. Na szlaku nikogo. Do schroniska docieram równo z Marysią, która zeszła właśnie z Blauspitza :) Chwilę rozmawiamy i każda schodzi do Grossdorfu swoją zaplanowaną wcześniej drogą. Ja schodzę szlakiem 26 do górnej stacji wyciągu (czynnego tylko w sezonie zimowym), potem 25 i 21A-21. Trasa niewymagająca, całkiem przyjemna, z dużą ilością alpejskich kwiatów. Piękne widoki, słońce, zero ludzi i ten powalający tu spokój. Od czasu do czasu słychać tylko wiatr. To wszystko. Jak pomyślę o tym co dzieje się właśnie na jakimkolwiek tatrzańskim szlaku, to mi jeszcze lepiej :)
|