Alpy
22 lipca - 8 sierpnia 2011
30 lipca
Wchodzimy na Tschadinhorn (3017m)


Opis trasy
Trasa nie jest trudna, jedynie ostatnie 10-15 min jest trochę bardziej eksponowane, ale nie jest też specjalnie urodziwa. Zasadniczo widoki, i to całkiem niezłe, są dopiero ze szczytu. Do schroniska Lesachalm idzie się wzdłuż potoku zalesioną drogą, a potem ścieżka. Druga część to alpejskie łąki. W drugiej części, po opadach śniegu mogą wystąpić problemy z odnalezieniem szlaku. Powyżej schroniska nie spotkaliśmy ani pół człowieka - cisza, spokój. Tak tu właśnie jest... Jeśli ktoś nie pozostawi samochodu na poczatku trasy (parking w Oberlesach), to można się pokusić o powrót przez Schonleitenspitze.


Filmy


Stół by IKEA.
Widok na Schonleitenspitze
(oba zdjęcia dzieli 50 minut).
Tam idziemy czyli Tschadinhorn.
Stamtąd przyszliśmy
(tj. z ,,grani'', która jest widoczna
na ciemnozielonym tle).
Szlakowa rewia mody górskiej.
Ostatni etap prowadzi w kamienistym, ,,łupkowatym'', terenie.
Widok na Schonleitenspitze z podejścia -
w tle dobrze widoczny Cimaross, co jest o tyle dziwne, że leży
po drugiej stronie doliny w której położone jest Kals -
ot, takie ciekawe złudzenie.
Dotarliśmy.
Widok ze szczytu na Schonleitenspitze
(pierwsz zdjęcie z podejścia - ok. 20 minut przed szczytem).
Figerhorn - tam byliśmy 5 dni temu - zdjęcie po lewej,
dolina Kodnitztal w całej okazałości (z lewej Figerhorn, z prawej ,,ostry kant'') - zdjęcie środkowe,
dolina Kodnitztal - zbliżenie na odcinek od schroniska Lucknerhaus do schroniska Lucknerhutte.
Widok ze szczytu na ostry kant,
przez który prowadzi szlak Johann-Studl-Weg
prowadzący na przełęcz Pfortscharte.
Porównaj zdjęca z 28 lipca 2011 oraz
25 lipca 2012.
Widok ze szczytu na Boses Weibl.