Pragraten też ładne. Ale sentyment zawiódł nas na wycieczkę do Kals... :) Pogoda taka sobie, więc akurat na niezbyt długi spacer i jazdę kolejką. W Matrei wsiadamy do gondolki, tuptamy do górnej stacji kolejki zwożącej do Kals, znów kolejka i pełen tęsknych / romantycznych / euforycznych uczuć (niepotrzebne skreślić) spacer do kalskich młynów. Tam wszyscy się grzecznie bawimy :-) A potem tą samą drogą powrót do domu...
![]() | ![]() | ![]() |
Jedziemy do Kals! Jupi! :) | ||
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
Zabawa przy młynach. |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Mamooo, śnieeeeeg!! :) | Mamooo, koń!! :) |
---|
![]() | ![]() | ![]() |
Górna stacja kolejki z Kals. Przerwa. | ||
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
Odlot :) |