Dzisiaj w planie wybadanie tego co jest powyżej górnej stacji kolejki. Kolejka odjeżdza prawie spod domu. Najlpierw gondole, później przesiadka na dwuosobowe ławeczki. Tę drugą część Natalka pokonywała zawsze "przytroczona" do mnie w małym nosidełku, tak było najbezpieczniej.
Na pierwszy raz padło na Kleiner Leppleskofel (krótkie podejście z kolejki i ładne widoki), a potem powrót okrężną drogą do kolejki. Pierwszą część planu udało nam się zrealizować, z drugiej musieliśmy zrezygnować - czarne chmury, które nadciągały w naszą stronę nie nastrajały zbyt optymistycznie... Zdążyliśmy dobiec do schroniska niedaleko górnej stacji kolejki chwilę przed burzą z gradobiciem... :) Przeczekaliśmy ulewę i, czując niedosyt, zamiast zjechać zeszliśmy do stacji pośredniej.
Na szczycie :) | Widok na St Jakob |
---|
Burza nadciąga, my uciekamy... |
---|
Przerwa obiadowa :) | |
---|---|