Alpy
15 lipca - 5 sierpnia 2017
22 lipca
Relaks był, czas zmęczyć dzieci - Seespitzhutte i Alpenblumenweg

Ponieważ wczoraj odpoczęliśmy (w sposób zakamuflowany przeszli parę kilometrów wokół jezior, ale w górach przecież nie byliśmy... :)), to nadszedł czas, żeby znowu ruszyć w teren i trochę się zmęczyć... :) Jako cel obraliśmy sobie Seespitzhutte (2327 m.n.p.m.), a następnie zejście inną drogą, bardzo przyjemnym szlakiem widokowym - Alpenblumenweg. Trasa długa, przynajmniej jak na standardy dziecięce, ale ładna widokowo. Fajnie było zobaczyć z góry Grosser Leppleskofel, na który weszliśmy 2 dni temu, czy wczorajszą drogę na przełęcz i jezioro Obersee. Całość zajęła nam 7 godzin, w tym jeden 1,5-godzinny odpoczynek przy zamkniętym schronisku i parę kilkuminutowych postojów. Dzieciaki były jak zwykle bardzo dzielne, tym bardziej, że zejście było strome i upiorne, nawet ja miałam już trochę dosyć... :)

Idziemy :)
Odpoczynek przy schronisku (Seespitzhutte, 2327 m.n.p.m.)
Oni odpoczywają, ja robie wyskok nad jezioro (Oberseitsee, 2576 m.n.p.m.)
Po moim powrocie ruszamy, ale napierw trzeba przejść obok stada owiec. Aaaaaa!!!
Najfajniejsza część trasy - Alpenblumenweg
A skoro Alpenblumenweg, to kwiatki muszą być :)
Widoczna nasza wczorajsza droga na Stallersattel i jezioro Obersee
Upiorne zejścieJuż prawie w domu :)